Wywiad jest rzeczą, od której zaczynam proces diagnostyczny i terapeutyczny. Kluczowe jest zadawanie pytań w odpowiedni sposób i wyciąganie z nich istotnych informacji (tzw. punktów zaczepienia). Pytania dotyczą całego organizmu pacjenta, nie tylko narządu ruchu. Oprócz podstawowych pytań typu wiek, płeć, wykonywany zawód/hobby, dobry wywiad powinien być zrobiony w myśl zasady o Triadzie Zdrowia ♻️

📍 Pytania dotyczące struktur:

  • przebyte urazy i operacje (wszystkie❗️ nie tylko te w obszarze miejsca powodującego dolegliwości bólowe, z którymi zgłasza się pacjent),
  • każde naruszenie ciągłości tkanek (skaleczenia, tatuaże, piercing),
  • wypadki komunikacyjne, samochodowe,
  • pytanie o ruchy/funkcje, które są najbardziej problematyczne lub które prowokują dolegliwości bólowe.

📍 Pytania dotyczące biochemii 🧪:

  • problemy metaboliczne, trawienne, gastryczne, hormonalne będące już wcześniej (przed obecnie odczuwalnymi dolegliwościami),
  • infekcje bakteryjne trzewi,
  • zmiana masy ciała (wzrost lub spadek),
  • zaburzenia cyklu dobowego (problemy ze snem, z zasypianiem, z budzeniem się, wstawanie niewyspanym) 🥱😴,
  • zaburzenia cyklu wypróżnień (oddawanie moczu i stolca) 💩.

📍 Pytania dotyczące stanu emocjonalnego (psychikę) 🧠:

  • na jakim etapie życia pojawił się zgłaszany problem (np. podczas silnego stresu, podczas lęku, zmiany pracy, utraty bliskiej osoby),
  • rozmowa o odczuciach stresu, jak sobie pacjent z nim radzi.

Każda z tych trzech kategorii pytań oddziałuje na siebie wzajemnie. Jeśli problemy są natury biochemicznej, to mogą one wynikać z zaburzeń struktury lub psychiki. Jeśli problematyczny jest aspekt psychiczny, to może on być odczuwany w strukturze lub biochemii. Jeśli zaburzona jest struktura, to może ona zaburzać procesy biochemiczne lub psychiczne w organizmie pacjenta.

Ważne jest, żeby wyjaśnić pacjentowi, że KAŻDA SYTUACJA ŻYCIOWA, KAŻDY URAZ (nawet drobny), KAŻDA WPROWADZONA ZMIANA może wpływać na Jego aktualny stan zdrowia i może powodować zaburzenia w jego funkcjonowaniu. Skupiam się przede wszystkim na rzeczach, które jako Fizjoterapeuta jestem w stanie zmienić i na nie wpłynąć. Idealną rzeczą jest zajęcie się funkcją, a nie samą strukturą. Struktury nie jestem w stanie zmienić (np.: dyskopatia, kręgozmyk) ale mogę sprawić, że dolegliwości bólowe ustępują.

Między funkcją a strukturą istnieje ważna zależność. Zdarza się, że zmiany strukturalne, które są nieodwracalne nie zamykają drogi do odzyskania funkcji/ruchomości, która została utracona, bądź jest ograniczona 🤸🏻‍♀️.

Funkcję i pośrednio strukturę można poprawić nie pracując w miejscu, w którym pacjent zgłasza dolegliwości. Poprzez szereg testów toniczności mięśniowej znajduję miejsce, które wyhamowuje dany obszar i muszę wyeliminować utrwalony odruch ucieczki z tego miejsca, które nie jest dysfunkcyjne (aktualnie może być tkliwe dla pacjenta) ale w przeszłości doświadczył on w to miejsce jakiegoś urazu (np.: stłuczenie, uderzenie, operacja) 🤕.